sobota, 19 sierpnia 2017

"Milion odsłon Tash" - Kathryn Ormsbee

Hej! Dwa dni temu miała miejsce premiera nowej książki młodzieżowej "Milion odsłon Tash" Kathryn Ormsbee. Jako że czasem lubię sięgnąć po lekką i niewymagającą lekturę, to postanowiłam przeczytać nowość od Wydawnictwa Otwartego oraz Moondrive. Czy dostałam to, czego oczekiwałam, dowiecie się po przeczytaniu recenzji.


Tash, a właściwie Natasha Zelenka, jest siedemnastoletnią dziewczyną, miłośniczką twórczości Lwa Tołstoja. Pewnego dnia wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Jack postanawia stworzyć współczesną wersję klasycznej powieści "Anny Kareniny". Ze względu na brak pieniędzy, odcinki swojego serialu zamieszczają na YouTube. Jakie jest zdziwienie ekipy "Nieszczęśliwych rodzin", gdy w ciągu jednego dnia przybywa im kilkadziesiąt tysięcy subskrybentów. Okazuje się, że sławnej YouTuberce Taylor Mears bardzo spodobał się niskobudżetowy serial tworzony przez nastolatków z liceum Calhoun High i wspomniała o nim na swoim kanale. Od tej chwili wszystko się zmienia. Tash i Jack mają więcej obowiązków związanych z tworzeniem nowych odcinków, "Nieszczęśliwe rodziny" dostają nominację do najważniejszej nagrody dla vlogerów, czyli Złotych Tub, a do naszej bohaterki odzywa się Thom Causer, jeden z najpopularniejszych vlogerów. Czy nastolatka udźwignie ciężar sławy, który spadł na nią jak grom z jasnego nieba? Jak poradzi sobie z ciemną stroną Internetu? I w jakim kierunku podąży jej znajomość z Thomem? Przeczytajcie, aby się dowiedzieć!


Zabierając się za tę pozycję oczekiwałam lekkiej i przyjemnej powieści i właśnie taką dostałam. Kathryn Ormsbee używa prostego języka, dzięki któremu książkę czyta się bardzo szybko. Ja pochłonęłam ją w dwa wieczory. Mimo że akcja rozkręca się powoli, to "Milion odsłon Tash" wciąga od pierwszej strony. Powieść posiada wszystkie zalety dobrej młodzieżówki. A jej lekki temat jest tylko przykrywką do przybliżenia czytelnikowi problemów współczesnych rodzin oraz nastolatków. Autorka pokazuje Nam, z czym wiąże się prowadzenie własnego kanału w Internecie, uświadamia moc hejtu oraz odsłania złe strony sławy. Do tego możemy odkryć ciekawostki z życia sławnego pisarza Lwa Tołstoja oraz dowiedzieć się, jak wygląda praca nad tworzeniem filmików internetowych. Wielką zaletą powieści jest to, że Kathryn Ormsbee przedstawiła nastoletnich bohaterów jako osoby pełne pasji, zainteresowań, mające cel w życiu, do którego konsekwentnie starają się dążyć. Co więcej przeciwności, które stają im na drodze, sprawiają, że lepiej poznają świat i samych siebie. Nikt nie jest ideałem, każdy musi zmagać się z własnymi problemami i często jest nierozumiany przez innych. To sprawia, że bohaterowie "Milion odsłon Tash" stają się dla czytelnika bardziej realni i możemy się z nimi utożsamiać, a co więcej postrzegać ich jako autorytet do naśladowania. Warto również wspomnieć, że historia przepełniona jest świetnym poczuciem humoru, a podczas czytania nie raz uśmiechniemy się do siebie pod nosem.


Mimo że lato się już kończy, to "Milion odsłon Tash" jest lekturą idealną na tę porę roku, zatem musicie pospieszyć się z jej przeczytaniem, jeśli chcecie poczuć niepowtarzalny klimat tej powieści. Jeśli chcielibyście poznać mądrą historię dla nastolatków, która niesie ze sobą jakieś przesłanie, a do tego jest napisana lekkim językiem, to nie zastanawiajcie się długo, tylko biegnijcie do księgarni po nową książkę Kathryn Ormsbee. 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hej :) Jeśli przeczytałeś ten post, to zostaw proszę po sobie jakiś ślad, będzie mi bardzo miło i na pewno odwdzięczę się tym samym na Twoim blogu :)
Jeśli spodobały Ci się moje recenzje, to kliknij przycisk "obserwuj", aby na bieżąco śledzić moje książkowe przygody :)