wtorek, 17 kwietnia 2018

"Surogatka" - Louise Jensen

Jeśli śledzicie mój profil, to pewnie wiecie, że uwielbiam kryminały, jednak bardzo ciężko mnie zadowolić i zaskoczyć, mam wobec tego gatunku wygórowane oczekiwania. Dlatego sięgając po każdą kolejną pozycję będącą thrillerem nie nastawiam się na nic szczególnego. Podobnie było z najnowszą książką Louise Jensen, czyli "Surogatką". Mimo wielu pochlebnych opinii, jakie czytałam na temat tej książki, wolałam nie nastawiać się na świetną lekturę, żeby potem przypadkiem się nie zawieść. Czy w takim razie udało mi się pozytywnie zaskoczyć? Zapraszam na recenzję.


Znasz to uczucie? Kiedy zależy ci na czymś tak bardzo, że prawie byłabyś gotowa za to zabić?Uważaj, o co prosisz…
Kat i jej mąż Nick próbowali wszystkiego, żeby zostać rodzicami, i po kolejnej porażce są bliscy rezygnacji. Jednak przypadkowe spotkanie z Lisą, przyjaciółką Kat z dzieciństwa, daje parze ostatnią szansę na spełnienie marzeń. Ale przeszłość Kat i Lisy jest pełna mrocznych sekretów. Co gorsza, Kat podejrzewa, że Lisa nie mówi jej wszystkiego. Dla Kat to miała być prosta historia ze szczęśliwym zakończeniem – jednak z biegiem czasu na jej perfekcyjnym życiu zaczynają pojawiać się rysy i pęknięcia. W końcu staje się jasne, że kobieta nie może dłużej uciekać przed własną przeszłością, jeśli chce ocalić rodzinę…


Lepszego pierwszego spotkania z twórczością Louise Jensen nie mogłam sobie wymarzyć. Dawno żaden thriller nie wywołał we mnie tylu emocji, nie sprawił, że zarwałam dla niego noc i na końcu nie wbił mnie w fotel tak, jak zrobiła to "Surogatka". Wow, jestem pod ogromnym wrażeniem! Autorce należą się wielkie brawa nie tylko za pomysł na fabułę książki, który jest oryginalny i niebanalny, ale także za mistrzowsko uknutą intrygę i zaskakujące zakończenie, które w książkach tego gatunku jest dla mnie bardzo ważne i to właśnie na nie zwracam największą uwagę. Zapewniam Was, że nie będziecie się nudzić podczas lektury. Akcja pędzi do przodu w zawrotnym tempie, z każdą kolejną stroną napięcie jest coraz większe, aż wreszcie sięga zenitu na ostatnich kartach powieści. Podczas lektury siedziałam jak na szpilkach, w głowie knując kolejne rozwiązania zagadki, jednak żadne z nich nie okazało się trafne, za co też należy się pochwała autorce. Jensen z powodzeniem wodzi czytelnika za nos, zmuszając go do myślenia i jednocześnie wyprowadzając go w pole. W tej książce nic nie jest takie, jakie mogłoby się wydawać. "Surogatki" się nie czyta, ją się pochłania! Jeśli ją otworzysz, to jestem pewna, że dopóki nie znajdziesz się na ostatniej stronie, to jej nie zamkniesz. Język, którym posługuje się Jensen jest łatwy i przyjemny w odbiorze, co dodatkowo ułatwia szybkie czytanie. I jak na thriller nie ma w nim wielu wulgaryzmów, co według mnie też warto zaliczyć do zalet.


Jeżeli chodzi o bohaterów, to są oni namacalnie prawdziwi. Autorka pozwala czytelnikowi wniknąć w umysł Kat oraz Nicka, przeżywać z nimi cały kalejdoskop emocji. Dzięki licznym retrospekcjom, powrotom do przeszłości Naszych bohaterów, jest Nam łatwiej zrozumieć ich postępowanie, pragnienia, wybory. Chociaż czy aby na pewno? Chęć posiadania dziecka przez Kat jest tak ogromna, że w pewnym momencie jej zachowanie rodzi w głowie czytelnika pytanie: czy to nadal tylko próba spełnienia największego marzenia, czy może już chora obsesja? Jensen stworzyła genialny thriller psychologiczny ze świetną fabułą, szybką akcją, mistrzowsko wykreowanymi bohaterami oraz zaskakującym zakończeniem. Nie ma w tej książce nic, do czego mogłabym się przyczepić, a to zdarza się bardzo rzadko, żeby nie pokusić się o stwierdzenie, że nigdy.


"Surogatkę" polecam zarówno osobom obeznanym z thrillerami, jak i tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem. Gwarantuję, że nie będziecie mogli oderwać się od lektury, a zakończenie wbije Was w fotel. Louise Jensen stworzyła historię z najwyższej półki, ja już zamówiłam Jej pozostałe książki i jestem pewna, że niedługo nadrobię zaległości. Tymczasem "Surogatkę" uznaję za najlepszy przeczytany dotychczas thriller, a Wam polecam jak najszybciej się z nim zapoznać. Naprawdę warto!

Jeśli jesteście już po lekturze, to dajcie znać jakie są Wasze wrażenia, czy również nie możecie wyjść z podziwu?

Za egzemplarz recenzencki dziękuję:

2 komentarze:

  1. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona do tej książki. Wiele osób bardzo ją chwali, a twoja recenzja jest niesamowicie zachęcająca! :)

    Pozdrawiam,
    toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie jak najszybciej musisz ją przeczytać :D mam nadzieję, że i Tobie się spodoba ;)

      Usuń

Hej :) Jeśli przeczytałeś ten post, to zostaw proszę po sobie jakiś ślad, będzie mi bardzo miło i na pewno odwdzięczę się tym samym na Twoim blogu :)
Jeśli spodobały Ci się moje recenzje, to kliknij przycisk "obserwuj", aby na bieżąco śledzić moje książkowe przygody :)